niedziela, 4 stycznia 2015

Prezent Gwiazdkowy - " Ugotowani "



Nie wszyscy pewnie wiedzą, więc uprzejmie donoszę, iż "Ugotowani" to zbiór przepisów uczestników programu telewizyjnego pod tym samym tytułem. Kilkadziesiąt osób biorących udział w programie przygotowało swoje popisowe menu: przystawkę, danie główne i deser. Książce znaleźć właściwie wszystko, a niemal każdy zestaw ma jakiś motyw przewodni. Wymyślne są zarówno nazwy całego menu, jak i poszczególnych potraw proponowanych w książce. Bonusem jest część „Na kolacji u gwiazd”, w której znajdzie się zestawy przygotowane m.in. przez Małgorzatę Potocką czy Macieja Zienia.



Program ma swoich zagorzałych fanów i zaciekłych przeciwników.  Formuła zakłada bardziej zabawę niż rywalizację – w końcu pięć tysięcy złotych to nie nagroda, za którą można dać się emocjonalnie poszatkować przed kamerami. Większość innych reality-show bazuje właśnie na łzach, prywatnych i programowych dramatach uczestników, pokazywaniu ich w sytuacjach silnie stresujących, budowaniu nieznośnego napięcia i maksymalnym przedłużaniu momentów podania oceny jury.

"Ugotowani"  jako książka  przykuwa uwagę bardzo praktyczną systematyzacją przepisów i przejrzystością układu książki. Każdemu daniu towarzyszy liczba kropek odpowiadająca trudności jego przygotowania. Książkę ozdabiają także zdjęcia opisywanych potraw. Fotografie, muszę przyznać, są bardzo apetyczne. Każde menu poprzedza również krótka notka i dobór zdjęć na temat danego uczestnika programu. Znajdziecie więc w książce takie przystawki i dania główne, jak barszcz ukraiński z pampuchami albo zupa krem Mamma Mia. Przykładowe desery to m.in. baszta gwarków, orzechowy gangster z Bronxu, ugotowani z czekoladą czy wiśniowy sad w śniegu. Jest z czego wybierać. Korzystanie z przepisów, kryjących się pod nietuzinkowymi, choć niekoniecznie praktycznymi nazwami, ułatwiają dodane na końcu indeksy – alfabetyczny oraz rzeczowy z podziałem na zupy, mięso, ryby i owoce morza, sałatki, dodatki, sosy, ciasta i desery.



Składniki potrzebne do gotowania według zamieszczonych w książce przepisów są raczej niedrogie i łatwo dostępne, może pomijając najwyższej jakości mięso. Największy problem może sprawić zdobycie raków, sproszkowanej zielonej herbaty, lejkowców dętych (rodzaj grzybów) czy sera halloumi. Niektóre z tych produktów kupicie w dobrze zaopatrzonych delikatesach, inne w sklepach ze zdrową lub orientalną żywnością. Jest kilka przepisów z serkiem topionym czy homogenizowanym oraz np. z gotową mieszanką przypraw do zupy, czyli produktami raczej niskiej jakości, ale amatorom można to wybaczyć. Najbardziej zasmuciło mnie zastosowanie w kilku przepisach kostek rosołowych, zwłaszcza w rosole z dzikiej kaczki. W tak wysmakowanej wersji tej prostej, polskiej zupy aż się prosi o tradycyjny bulion na prawdziwych warzywach!

Jeśli podczas oglądania telewizyjnych „Ugotowanych” byliście ciekawi serwowanych dań, ale denerwowało was zachowanie uczestników, komentarze narratora, lokowanie produktów albo wręcz wszystko, poza gotowaniem, zajrzyjcie do tej książki. Osobiście Polecam!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz